á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
To dwoje z moich ulubionych polskich autorów – książki Alka są moim poprawiaczem nastroju, wytwórnią endorfin, natomiast książki Magdy dają mnóstwo natchnienia i wiary w dobro i miłość.
Kiedy wyszło na jaw, (...) że ta dwójka napisała razem książkę, to po prostu nie było opcji, żebym po nią nie sięgnęła.
Ogromnie byłam ciekawa jak sobie poradzili – romantyczka o wielkim sercu oraz mordujący z uśmiechem na ustach? A przede wszystkim – co kryje w sobie „Pudełko z marzeniami” ?
Najzabawniejsza świąteczna komedia romantyczna!
Zdradzony przez narzeczoną i oszukany przez wspólnika trzydziestoletni Michał marzy o tym, aby zacząć nowe życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Sęk w tym, że teraz w tym miejscu stoi restauracja. Prowadzi ją rówieśniczka Michała, Malwina. Ma ona problem ze swoim ukochanym, który "odszedł w siną dal", i babcią, która po powrocie z wieloletniego pobytu we Francji koniecznie chciałaby serwować w jej restauracji żabie udka i ślimaki.
Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną, zdobyć jej zaufanie, a potem w tajemnicy przed nią odzyskać swój spadek. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Ekspedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem.
„Pudełko z marzeniami” to przewrotna i zaskakująca komedia romantyczna o tym, że czasem warto zrezygnować z marzeń po to, by… wreszcie zaczęły się one spełniać.
„Pudełko z marzeniami” to przeurocza, ciepła powieść, w której nie zabrakło miłości i dobrego smaku. Jest tajemnica, mnóstwo zabawnych postaci i komicznych sytuacji, podczas których zdarzyło mi się parsknąć śmiechem zupełnie niekontrolowanym. Książkę czyta się po prostu idealnie. Dwa style pisania zostały tak doskonale zgrane, że moje czytelnicze ego było dopieszczone pod każdym względem.
„Pudełko z marzeniami” to lekka opowieść osadzona w przed- i świątecznym okresie, gdzie ma prawo dziać się wiele rzeczy magicznych i niewytłumaczalnych. Z ręką na sercu mogę Wam powiedzieć, że nie zabrakło w tej powieści niczego. Naprawdę!
„Pudełko z marzeniami” to powieść o ludzkiej dobroci, nie takiej wyssanej z palca, ale o takiej zwykłej, płynącej z otwartego serca i umysłu. Z takiej dobroci może wyniknąć jedynie dobro. To również opowieść o uczciwości, której tak bardzo odczuwamy brak w obecnych czasach. Ona z kolei odwdzięcza nam się szczerością. To także historia, o tym, że nasze losy i ścieżki są nieznane, a te które obieramy, nie zawsze są tymi, które życie dla nas ma, w swoim scenariuszu.
Jest również szczęśliwe zakończenie – gdzie dobro wygrywa, a zło zostaje ukarane. Może się to wydać nieco banalne, ale przecież każdy z nas, tak naprawdę, dokładnie takich zakończeń w codziennym życiu pragnie.
Magdalena i Alek – wspólnie wykreowali całą plejadę świetnych postaci i jeśli którejś z nich by zabrakło, to już zdecydowanie nie byłoby to samo. Są rezolutne dzieciaki, szczere do bólu w swoich spostrzeżeniach. Są dorośli, dobrzy i źli. Są również dwie fenomenalne starsze panie Janinka i Wiesia, które po prostu skradły moje serce. Muszę wspomnieć również o kilku pobocznych postaciach, które mimo swoich małych ról, uzupełniają i doprawiają całość – postać kapitalnego księdza, którego ze świeczką szukać w tych czasach, a także Florian i Tomasz - są bezbłędni.
Jest też św. Ekspedyt – który czuwa nad wszystkim i wszystkimi, choć zamknięty w piwnicznej kapliczce, wie o swoich podopiecznych więcej niż oni sami.
„Pudełko z marzeniami” kiedy je otworzycie da Wam wszystko!
Nie bez kozery jest to pudełko z marzeniami :) Jeśli więc w tym szalonym, przedświątecznym okresie pragniecie dobrej, otulającej ciepłem, rozśmieszającej do łez powieści ze szczęśliwym zakończeniem i z kocimi wąsami, to „Pudełko z marzeniami” wpasuje się w Wasze oczekiwania idealnie.
Zdejmijcie zatem czerwoną wstążeczkę i otwórzcie swoje „Pudełko z marzeniami”!
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu FILIA.
Ps. Mam nadzieję, że św. Ekspedyt wysłucha mojej prośby, o jeszcze jedną wspólną powieść Magdaleny Witkiewicz i Alka Rogozińskiego :) na wakacje byłaby jak znalazł.