á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Opowieść jest nieco przydługa i momentami lekko nuży, choć nie brakuje zwrotów akcji. Te same w sobie są przykre (śmierć pierwszego opiekuna, choroba drugiego, wreszcie ucieczka psa bez powrotu) - są jednak ujęte wystarczająco delikatnie dla młodego i wrażliwego odbiorcy, by poradził sobie ze smutkiem.
Ilustracje są przyjemne, aż zbyt przyjemne. Uśmiechy przedstawionych postaci, wyoblone formy, radosne kolory - niestety za dużo tu lukru, rysunki łagodzą mocno odbiór treści i może dlatego ta robi się troche nijaka I usypiająca. Nawet wilczurowary Dżok w niczym wilczura nie przypomina, bliżej mu raczej do psa z kreskówki dla najmłodszych. Na ilustracjach nie dzieje się nic, bucha z nich tylko szczęście, szczęście, szczęście. Same w sobie są artystycznie dobre, ale przystają do tej historii.