á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
I ruszają w wyprawę. Warunkiem jest oczywiście powrót ze smakołykami z każdego odwiedzanego regionu, co ma stanowić dowód tego, że ową Galę okrążyli. (...) Przed nimi jednak podąża szpieg, który nakazuje ich areszt, otrucie, kajdany... Cokolwiek byleby nie wrócili z wyprawy. Przecież nie oni wygrają zakład, co to, to nie. Lecz to musiałby być inny komiks, żeby Asterix z magicznym napojem i Obelix, który jako dziecko wpadł do kotła z gotującym się eliksirem mieli przegrać.
Dialogi z mieszkańcami gmin, z każdym napotkanym półgłówkiem, czy wybiórczo mądrym i nieprzekupnym człekiem są rewelacyjne. Niewiarygodny jest każdy obrazek. Pełno tu narysowanych szczegółów i detali, które dają smaczek tym opowiastkom. Choćby zwierzęta uciekające z lasu, a pośród nich... mała myszka.
Ubawiłam się jak dziecko przy najlepszej dobranocce. Niby 48 stron, a radość na cały dzień. Ba, na cały tydzień bez mała.